Przeprowadzka z mojego rodzinnego miasta do Szczecina otworzyła przede mną nowe możliwości. Poznaje nowych, ciekawych ludzi i polecane przez nich miejsca. Jeżdżę w różne dzielnice Szczecina, zachwycam się wszędobylską zielenią. Cieszą mnie te moje małe wyprawy. Bo w sumie nimi są. Rano muszę spakować plecak, wrzucić aparat, sprawdzić trasę dojazdu na Jak dojadę, wyjść wcześniej żeby się nie spóźnić. Jadąc tramwajem mam okazję podziwiać przeróżne miejsca. Dzięki temu, że mieszkacie w tak różnych dzielnicach, dajecie mi możliwość zwiedzania i poznawania nowego. Odwiedzam też, miejsca polecane przez Was. Dopiero po wykonaniu zdjęć dla Was mam okazję trochę bardziej się rozejrzeć i poznać okolicę. Potem wsiadam z moim plecakiem w tramwaj powrotny i pędzę do domu…

Marta i Maciek pewnie byliby w stanie powiedzieć o wiele więcej na temat swoich podróży. Spostrzeżeń, doznań, ludzi i miejsc, które odwiedzili. Czego przykładem jest ilość magnesów na lodówce. Maciek jest zapalonym piłkarzem a Marta jest wielbicielką organizowania tanich podróży. Za chwile zaczną nową podróż. Trochę mniej znaną. I we trójkę…

Więcej sesji brzuszkowych znajdziecie tutaj!