PARĘ SŁÓW O MNIE

Hejo, jestem Justyna.

Działam na terenie Szczecina i okolic. Na ślub dojadę wszędzie tam gdzie mnie zaprosisz. Fotografia towarzyszy mi zawodowo od 10 lat.

Swój pierwszy aparat fotograficzny dostałam od Taty (zawdzięczam to niechęci dzielenia się owym sprzętem przez moją starszą siostrę). Aparat zabierałam na każdy spacer, każde spotkanie rodzinne. Każdą wolną chwile spędzałam na robieniu zdjęć „wszystkiemu co się ruszało” ale dostatecznie wolno abym mogła uwiecznić to na matrycy aparatu.

Prawdziwa pasja do fotografii naturalnej pojawiała się na krótko po spróbowaniu „już chyba wszystkiego” w fotografii. Pierwszą osobą, która uwierzyła w moje siły i namówiła do spróbowania się w tej dziedzinie, była moja „niedzieląca” się siostra.  Przez długi czas szukałam takiego kierunku w fotografii, który zapewniłby mi wewnętrzne poczucie szczęścia i dałby po prostu frajdę. Odkryłam, że pragnę utrwalać, uwieczniać prawdziwą, naturalną, szczerą miłość,  a nie kreować rzeczywistość.

Rozczulają mnie uśmiechy, małe gesty i prawdziwość, szczerość dzieci. Ale dzieci dorastają a  niepowtarzalne sytuacje możliwe są do ponownego „przeżycia”  tylko dzięki wspomnieniom utrwalonym właśnie na fotografiach. W moim rodzinnym albumie nie ma niestety zdjęć, na których ktoś uchwycił miłość, zabawę, beztroskę, radość. Brak takich fotografii nie świadczy o tym, że nie  było w naszym domu takich chwil. Po prostu nikt ich nie uchwycił, nie pstryknął, nie wykonał.

Jeżeli mi pozwolisz, zadbam o Twoje wspomnienia.

A prywatnie…

Jestem żoną Andrzeja i psią mamą Ozziego. Pochodzę z Dolnego Śląska, a Szczecin kocham. Długie spacery z psem i odkrywanie nowych miejsc to moje ulubione zajęcia. Kocham lato i moczenie stóp w wodzie. Nie cierpię czarnej kawy. Jedyną jaką jestem w stanie przyjąć to latte. Za to herbatą malinową nigdy nie pogardzę. Podróżuje tylko na własną rękę i najchętniej w sprawdzonym towarzystwie. Kocham towarzystwo innych.

WASZE

HISTORIE