Jak często macie okazji wraz ze swoimi dziećmi spędzić wieczór na łące? Delektując się chwilą, beztrosko poleżeć na kocu i pojeść maliny? Wokół Was rozpościera się sielski obraz łąk zabarwionych na pomarańczowy kolor przez promienie słońca. Macie okazję do przebywania tylko ze sobą i naturą. Macie czas na docenianie swojej obecności. Macie czas na wspólną zabawę i śmiech. Na beztroskie krzyki. Bieganie. Przytulasy. Możecie się cieszyć sobą. Wyrwani z codzienności życia.

Właśnie taka była sesja z Ewą i jej rodziną. Ja zapewniłam owoce i świeżą lemoniadę. Ewa zadbała o wszelakie zabawiacze dla Alicji i małego Gabrysia.