Na sesję z Karoliną umawiałyśmy się bardzo długo. Za każdym razem wszystkie plany krzyżował nam pogoda albo inne losowe sprawy. W dniu w którym miała się odbywać sesja wszystkie prognozy pogodowe obwieszczały, że będzie padać. Już jadąc na sesje zaczęło padać. Po dojechaniu na Marinę w Dąbiu po chwili się rozpogodziło.
Karolina wybrała to miejsce na sesje, ponieważ Łukasz pracuje na statku. Jest tam inżynierem mechanikiem. Wiec woda jest mu bliska. Już dawno nie miałam tak przygotowanej pary do sesji. Karolina przygotowała wszystkie stylizacje i dokładnie wiedziała jak chce żeby wyglądały zdjęcia. Ja postarałam się o realizację jej pomysłów. Bardzo sobie cenie, kiedy na sesji wiecie co chcecie. Dbam też jednak, pomimo waszych pomysłów o realizację swojej wizji.