Cóż za piękny ślub przyszło mi fotografować początkiem września. Trochę rustykalny i w trybie slow. A wszystko odbyło się w Białym Namiocie w miejscowości Sasino.

Martyna i Marek postawili w tym dniu na siebie. Wiedzieli jak chcą żeby wyglądał ich dzień. Zrezygnowali z zapraszani miliona gości. Skupili się na najbliższej rodzinie. Otoczyli się ludźmi, z którymi przebywają na codzień. Martyna mimo przedślubnego zamieszania nie traciła zdrowego rozsądku i czerpała z tego dnia całymi garściami. Oranizując slow wedding kierowali się kilkoma zasadami.

Młodzi postawili na swoje marzenia.

Nie zrezygnowali z nich. Wesele pod namiotem i ślub w plenerze? A co jeśli nie będzie pogody? To są pytania na, które Młodzi odpowiadali wzruszeniem ramion. Będzie, co będzie. I było. Pięknie i po swojemu. Pogoda trochę kaprysiła przez cały dzień. Koło południa, kiedy przyjechałam do Młodych, przywitał mnie deszcz. Szczerze przestałam wierzyć, że to się uda. Martyna do samego końca wiedziała, że weźmie ślub w plenerze. I jak na dotknięcie czarodziejskiej różdżki, na godzinę przed ceremonią się rozpogodziło.

Ufali sobie i bliskim.

Wybrali swoje miejsce. Swoją muzykę. Wszystkie dekoracje i oprawę kwiatową, prowadzenie wesela, zlecili bliskim.

Żadnej bieganiny i stresów.

Postawili na rustykalny, naturalny styl. Wszystko w jednym miejscu. Przygotowania trwają miesiącami, a dzień przemija nadzwyczaj szybko. Nie warto tracić czasu na dojazdy do kościoła, sali weselnej. Tutaj wszystko było na miejscu. Ten prosty zabieg bardzo upraszcza logistykę. Niweluje ewentualnie problemy i odejmuje stresów.

Tort: Little Friday z Trójmiasta
Makijaż: Katarzyna Lisowska MAKE UP
Wodzirej: Master of Ceremony – Krzysztof Kacprowicz

Udało nam się między zabawami znaleźć chwilę na sesję plenerową na wydmach. Ja w dniu ślubu jestem mobilna. Mogę w każdej chwili wsiąść w samochód i gdzieś pojechać. Nie sięgam w pracy po alkohol, mimo że zwykle jest mi proponowany 😉

Każda moja para wybiera pakiet zdjęć. Wywołane zdjęcia przekazuje im w drewnianym pudełku od „drewniany sklep” z grawerem imion i datą ślub. Album w formacie 20×20 od crystal-albums. Album układam sama po wybraniu przez młodych zdjęć. Całość pakuję w pudełko i wysyłam dalej w świat.